Po zmianie wartości transakcji bezgotówkowej, od której autoryzacja odbywa przez wprowadzenie kodu PIN, przyszedł czas na e-paragony. Specustawa w zakresie przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się koronawirusa postawiła znak równości między tradycyjnym paragonem w formie papierowym, a jego wersją elektroniczną. Z punktu prawnego, posiadanie e-paragonu będzie niosło dla klienta dokładnie takie same korzyści jakie wynikają z posiadania tradycyjnej wersji paragonu. Wprowadzenie nowych zmian ma na celu ograniczenie kontaktu fizycznego w sklepie stacjonarnym poprzez rezygnację z konieczności wydawania dowodu zakupu w formie papierowej.
Specustawa zmienia zapisy wielu obowiązujących ustaw m.in. Ustawy o podatku od towarów i usług. W części specustawy odnoszącej się do dowodów zakupu sprzedawca powinien udostępnić możliwość wydawania elektronicznych odpowiedników zarówno paragonów, jak i faktur. W dokumencie użyto stwierdzenia, że nabywca powinien wyrazić zgodę na otrzymanie dowodu zakupu w takiej formie. Oznacza to, że paragon w papierowej wersji pozostaje ważnym środkiem potwierdzającym zakup i co do zasady sprzedawca ma obowiązek przekazania kupującemu paragonu w postaci wydruku. Natomiast jeżeli kupujący poprosi o wersję elektroniczną, sprzedawca powinien udostępnić taką możliwość. Dokładny sposób przekazania nie jest określony w treści Specustawy. Co więcej, w dokumencie wskazuje się na możliwość ustalenia dokładnego sposobu przekazania pomiędzy sprzedawcą a kupującym.
W jaki zatem sposób może nastąpić przekazanie paragonu w wersji elektronicznej? Zakładam, że w większości sklepów rozwiązanie będzie polegało na podaniu przez kupującego adresu e-mail,na który nastąpi wysyłka e-paragonu. Inne możliwości to na przykład podanie numeru telefonu, na który trafi wiadomość SMS zawierająca link do e-paragonu. Najszybciej z implementacja nowych przepisów poradzą sobie duży sieci sprzedażowe, które oferują dedykowane aplikacje na urządzenia mobilne dla swoich klientów. Najczęściej takie rozwiązanie oferuje wgląd do historii zakupów, która może być także przedstawiana jako dowód zakupu. Z kolei mniejsi sprzedawcy zapewne otrzymają wsparcie techniczne od producentów kas fiskalnych, którzy dostosują swoje urządzenia do nowych wymogów.
Pomysł wdrożenia ujednoliconych zasad wydawania paragonów elektronicznych jest dyskutowany od dłuższego czasu, jednak dopiero pandemia koronawirusa spowodowała podjęcie kolejnych kroków. Zapewne nowe wdrożenie w przyszłości czekają kolejne poprawki. Przede wszystkim ze względu na sposób przekazania e-paragonu, który nie został dookreślony. Podanie adresu e-mail lub telefonu wydaje się być najszybszym sposobem. Oczywiście pojawiają się głosy, słusznie zresztą, dotyczące ochrony prywatności. Nie wszyscy kupujący będą chętni do podawania prywatnych informacji. Alternatywą może okazać się stworzenie scentralizowanego systemu dla e-paragonów lub rozwinięcie rozwiązania już stosowanego przez wybrane sieci stacji paliw w Polsce w połączeniu z kartą płatniczą. W tym ostatnim przypadku nie można zapominać o gotówce, dla której taka propozycja nie może mieć zastosowania.
Bez wątpienia możliwość otrzymania e-paragonu to krok w dobrą stronę. Skorzystają na tym zarówno kupujący, jak i sprzedawcy. Głównymi argumentami opowiadającymi się za wprowadzeniem paragonów elektronicznych są przede wszystkim oszczędność papieru, a tym samym zmniejszenie kosztów operacyjnych oraz skuteczniejsze zwalczania szarej strefy. Odmienną kwestią pozostaje weryfikacja autentyczności dokumentu w przypadku np. reklamacji lub zwrotu zakupionego towaru oraz w jaki sposób weryfikować autentyczność wystawionego dowodu zakupu w wersji elektronicznej. Wkrótce zapewne pojawi się więcej doniesień na temat realizacji nowych regulacji dla e-paragonów, o czym postaram się napisać.
Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł, nie zapomnij podzielić się z innymi udostępniając link w mediach społecznościowych.
Zabierz głos w dyskusji