W czwartek, 20 stycznia odbyło się godzinne spotkanie na temat pośredników w płatnościach bezgotówkowych, ich obecnej pozycji na rynku oraz przyszłości. Zgodnie z tytułem, mam na myśli tzw. PayFac czyli wyspecjalizowane podmioty z branży płatności bezgotówkowych. Krótki wykład o działaniu i znaczeniu PayFac poprowadził Caleb Avery, dyrektor generalny i założyciel Tilled, jednego z takich podmiotów. W drugiej połowie spotkania uczestnicy mogli zadawać pytania. Spotkanie zostało zorganizowane przez PayCLT, organizację zrzeszającą społeczność skupioną wokół branży finansowej w Stanach Zjednoczonych, ze szczególnym akcentem na tamtejszy rynek płatności. Więcej o samym spotkaniu w dalszej części tego artykułu.
PayFac, jak sama nazwa wskazuje, to facylitator (pośrednik) pomiędzy agentem rozliczeniowym a akceptantem płatności bezgotówkowych. Prowadzi swoją działalność w ramach schematu otwartego, czyli ułatwia akceptantom przyjmowanie płatności kartowych największych organizacji kart płatniczych, takich jak Visa, Mastercard czy Amex. Ułatwienie polega w szczególności na skróceniu czasu potrzebnego na założenie konta kupieckiego u agenta rozliczeniowego, w którego ramach odbywa się akceptacja i rozliczanie transakcji. Dla zainteresowanym, polecam także zapoznanie się z moim krótkim opisem działania PayFac pod tym linkiem, który może być dobrym początkiem do poszukiwania kolejnych informacji.
Wracając jednak do samego spotkania, dotyczyło ono rynku amerykańskiego, na którym działa Tilled, o którym także napiszę kilka słów. Niemniej jednak pewne zasady są uniwersalne i pomimo ograniczeń terytorialnych, podstawy działania pozostają niezmienne. Większość pośredników dostępnych na rynku targetuje swoją ofertę do wybranej grupy klientów. W przypadku Tilled, taką grupą są przedsiębiorcy oferujący oprogramowanie w chmurze (SaaS). W związku z tym, duża częsć prezentacji skupiała się wokół takiego modelu biznesowego. Pierwsza część spotkania to trwający ok. 30 minut wykład na temat działania PayFac w trzech wymiarach, tj. przeszłość, teraźniejszość oraz spojrzenie na to, co może przynieść niedaleka przyszłość dla tych podmiotów. Caleb Avery przedstawił sposób w jaki dotychczas wyspecjalizowane podmioty niebędące agentem rozliczeniowym, pozyskiwały klientów, a od którego obecnie się odchodzi. Mowa tutaj o klasycznym schemacie, w którym producent oprogramowania (zwany także ISV, tutaj więcej informacji) pozyskuje nowego klienta i sprzedaje swój produkt, np. oprogramowanie do obsługi pacjentów w gabinecie dentystycznym. Możliwość uruchomienia płatność kartowych wymaga podpisania przez taki gabinet odrębnego kontraktu z pośrednikiem w płatnościach lub bezpośrednio z agentem rozliczeniowym. Ten model staje się coraz rzadziej stosowany, a przynajmniej w przypadku rynku amerykańskiego i zapewnień autora prezentacji. Oczywiście jako argumenty na poparcie tego stwierdzenia, padły informacje o czasie potrzebnym na aktywację kontraktu u agenta rozliczeniowego, konieczność spełnienia warunków formalnych, w tym dostarczenie dokumentacji z długiej checklisty, a także wysokie koszty procesowania transakcji, które stają się problematyczne w momencie rozwoju firmy i zwiększenia obrotów.
Odpowiedzią na te problemy jest obecność na rynku pośredników, którzy pomogą producentom oprogramowania przejść przez skomplikowany proces rejestracyjny, aby takie firmy mogły otrzymać status PayFac. Dodatkowo pośrednicy zapewniają obsługę procesu tzw. onboardingu nowych klientów (gabinetów dentystycznych, posługując się przykładem), sprawną integrację modułu płatności oraz korzystają z najnowszych rozwiązań technologicznych w branży. Takim pośrednikiem jest Tilled. Aktualnie na rynku funkcjonuje coraz więcej podmiotów zapewniających kompleksową obsługę. W tym przypadku duże znaczenie ma uproszczenie samego procesu, oszczędności i czas niezbędny do uzyskania odpowiednich licencji przez producentów oprogramowania na prowadzenie działalności jako PayFac. Z prezentacji utrwaliłem szczególnie informację o tym, jak długo może trwać proces uzyskania licencji dla nowego PayFac. Według Caleba Avery, może to trwać nawet do dwóch lat. Obecnie proces skrócił się do ok. 6 miesięcy. Jest to możliwe dzięki obecności takich firm jak Tilled, które udostępniają odpowiednie narzędzia, zaplecze kadrowe i ramy technologiczne dla dostawców oprogramowania. Zasadniczo tacy pośrednicy mogą działać w dwóch modelach, tj. PayFac-as-a-Service oraz PayFac-in-a-Box. Są to dwa zupełnie różne modele współpracy i przedstawienie różnic wymaga osobnego wpisu. W skrócie, różnice mogą opierać się na odpowiedzialności za wybrane aspekty współpracy. Na przykład, producent oprogramowania współpracujący z pośrednikiem jako PayFac-in-a-Box, odpowiada za takie kwestie jak ryzyko operacyjne, ryzyko związane z obciążeniem zwrotnym, zobowiązania dotyczące wdrożenia mechanizmów tzw. compliance oraz przeciwdziałającym transakcjom oszukańczym. W przypadku PayFac-as-a-Service, usługi te są zawarte jako część usługi i nie ma potrzebny zatrudniania specjalistów odpowiedzialnych za te kwestie. Tilled działa jako PayFac-as-a-Service.
Posługując się przykładem gabinetu dentystycznego i producenta, który zapewnia oprogramowanie do zarządzania gabinetem, na początku producent współpracuje najczęściej z największymi pośrednikami usług płatniczych, którzy targetują swoją ofertę do małych i średnich przedsiębiorstw. Najlepszym przykładem są dobrze znane na rynku amerykańskim Stripe oraz Braintree. Rozpoczęcie akceptacji płatności bezgotówkowych z tymi podmiotami jest niezwykle proste, jednak negocjowanie korzystnych stawek za procesowanie transakcji jest wręcz niemożliwe. Firmy te pobierają określoną w umowie stawkę, na pokrycie wszystkich kosztów pobieranych przed wystawcę karty i organizacje kartowe. Jedynym polem do negocjacji pozostaje jedna z części tej opłaty, a mianowicie prowizja, którą wspomniany Stripe czy Braintree pobierają bezpośrednio na swój rachunek. Negocjowanie tej stawki staje się opłacalne wraz ze wzrostem obrotów producenta oprogramowania. Na pewnym etapie rozwoju działalności, producent może rozważać rezygnację z usług tych pośredników i zostanie samodzielnym PayFac. Oczywiście sam proces jest niezwykle skomplikowany, dlatego firmy takie jak Tilled wspierają przejście przez ten proces, jednocześnie oferując własne rozwiązania.
Druga część spotkania została poświęcona na pytania od uczestników. Dotyczyły one głównie modelu biznesowego Tilled, w tym dlaczego potencjalny klient może wybrać właśnie tego PayFac-as-a-Service oraz co wyróżnia go na rynku od konkurencji. Bez wątpienia była to okazja do pozyskania nowych informacji, pomimo że działalność Tilled jest skupiona na rynku amerykańskim. Odpowiedź na pytanie o niedaleką przyszłość PayFac na rynku pozostaje otwarte. Jest to podmiot stosunkowo młody, który podlega zmianom dyktowanym przez potrzeby na rynku płatności bezgotówkowych. Bez wątpienia podmioty te będą zmieniać swój model działania, a wpływ na to będą miały również ramy prawne. Ponadto model ten będzie ewoluował jeszcze bardziej w kierunku personalizacji, żeby jak najlepiej odpowiedzieć na potrzeby danej grupy klientów ze szczególnym akcentem na dostarczenie tzw. usługi white-glove.
Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł, nie zapomnij podzielić się z innymi udostępniając link w mediach społecznościowych.
Zabierz głos w dyskusji